Cel, który przed sobą postawiłem, a mianowicie ugranie 120$ na NL5 (które to straciłem robiąc "strzał" na NL10) udało mi się osiągnąć nadzwyczaj szybko. Ponownie udaję się na rekonesans (mam nadzieję, że tym razem udany) na NL10, bowiem doskonale widać, że NL5 to zbyt nisko zawieszona poprzeczka. Skoro niszczę te stawki (bo granie 15-20 stolików na raz ze stałym wysokim winrate'm to bez wątpienia dominowanie stawek), to nie ma sensu dalej w to brnąć zarabiająć marne 5$ na godzinę. Najbliższe cele, które przed sobą stawiam to:
- rozegranie 20k rąk na NL10,
- utrzymanie ptBB/100 co najmniej w okolicach zera lub wyżej,
- utrzymanie aggression factor w okolicach 3,
- grać mądrze, nie dać się wciągać w drawowate spoty mając drugą parkę,
- znaleźć się w top30 danego dnia na stawkach NL10:).
W przeciągu najbliższych trzech dni opublikuję mini-poradnik dla rozpoczynających grę na platformie PokerStars. Nie będzie to jakaś strategia gry, jedynie przewodnik po interfejsie tej platformy.
PS.